W związku z zawodami Pucharu Świata w Chamonix Adam Ondra wybrał się na trip w okolice około-alpejskie. Na zawodach Adam zaliczył jeden z najsłabszych startów w ostatnich czasach: zajął 27 miejsce, wyprzedzając o dwa miejsca debiutującego w PŚ Kamila Ferenca, którego start oczywiście należy uznać za udany! Adam z Chamonix skierował się do rejonu Fournel, gdzie omal nie zrobił OS miejscowego ekstremu: La Prophetie Des Grenouilles 9a. „Omal nie zrobił” gdyż spadł z urwanym chwytem już po kruksie!!! Ostatecznie droga padła w drugiej próbie.
Tego samego dnia Adam udał się do Włoch, a konkretnie w kierunku Turynu do rejonu Gravere, gdzie niedawno powstała droga TCT 9a, dedykowana tragicznie zmarłemu Tito Traversa, a jej autorem jest Stefano Ghisolfi. Adam przeszedł drogę na najczystszym stylu, co w pełni powetowało mu słaby start w Chamonix. To jest trzecie 9a OS w wykonaniu Adama. Podobnie jak wiele innych trudnych dróg we Włoszech – TCT jest wykuta.