Wczoraj Kajetan Pawelec poprowadził Soczysty Sprint VI.7 na Suchym Połciu ustanawiając tym samym swoją nową życiówkę. Mniej więcej 2 tygodnie wcześniej z tą samą linią rozprawił się Stefan Madej, który tak opisuje Soczysty Sprint.
Droga rozwiązuje środek przewieszenia czołowej ściany Suchego Połcia i oferuje dość niespotykane jak na Jurę wspinanie – pozytywne krawądki w sporym przewieszeniu. Mimo 20 metrów wysokości Soczysty Sprint testuje raczej bulderowe zdolności. Kluczowa sekwencja mieści się w ok. dziesięciu trudnych ruchach, z czego trzy można uznać za ewidentny crux drogi.
A gdybyście chcieli się wstawić tu mały flash od Konrada Ociepki: