W koreańskim Cheongsong rozegrano drugie zawody tegorocznej edycji Pucharu Świata. Maria Tołokonina potwierdziła swój prymat wsród kobiet. Wśród mężczyzn, po niesamowitym superfinale, na „własnym podwórku” wygrał Park HeeYong przed koalicją braci Tomiłowów.
Tegoroczna edycja Lodowego Pucharu Świata, licząca w tym roku zaledwie cztery zawody, osiągnęła półmetek. W Korei stawiło się 30 zawodniczek i 53 zawodników. Warto przypomnieć, że zawody te były zarazem Mistrzostwami Azji, zatem tym bardziej licznie stawili się reprezentanci tego kontynentu. Poza liczną grupą koreańską (8 pań, 11 panów) warto odnotowac niewielką, ale – jak się okazało – zaskakująco mocną reprezentację Iranu, Japończyków, przedstawicieli Hongkongu (konsekwentnie nie Chin!), a nawet debiut w Pucharze Świata reprezentanta Indii.
Zacznijmy od pań. Już w eliminacjach pojawiło się kilka niespodzianek. Najwiekszą było odpadnięcie juz na tym etapie Nadzieżdży Galliamowej (należącej wszak do ścisłej czołówki światowej). Podobny los spotkał kilka innych znanych zawodniczek: Jekatierinę Koszczejewą, Kendrę Stritch, Mariannę van der Steen, a także naszą reprezentantkę Olgę Kosek. Najciekawsze jest to, że żadna z tych zawodniczek nie spadła, tylko patentując cruxa wyczerpały czas (podobno z powodu nienajlepszego nagłośnienia, czasami słabo było słychac komunikaty o „pozostającym limicie”). Cóż, tak też bywa na zawodach.
Jeszcze ciekawsze rzeczy nastąpiły w półfinale. Gdy pierwsza z zawodniczek zaczęła się wspinać, okazało się, że w pewnym miejscu rozmieszczenie chwytów jest po prostu poza fizycznym zasięgiem kogokolwiek. Choć to nieprawdopodobne, ale najwyraźniej… zapomniano dokręcić jeden z chwytów! W rezultacie ogłoszono incydent techniczny, przerwę, dokręcono co trzeba i półfinał potoczył się dalej, ale w cokolwiek nerwowej atmosferze. w rezultacie, żadna z półfinalistek nie doszła do topu.
Maria Tołokonina na drodze finałowej (fot. UIAA)
W finale nie było już niespodzianek – Tołokonina po prostu potwierdziła, że jest najlepsza (chociaż nawet ona nie dała rady przejść całej drogi finałowej). Drugie miejsce zajęła Koreanka Shin WoonSeon, a trzecie – Jekatierina Własowa. Rosjanki zajeły jeszcze miejsca 6 i 8. Warto odnotowac obecność w finałowej ósemce kolejnych Koreanek (miejsca 4 i 5) i – pierwszy raz w historii – Irlandki, Eimir McSwiggan (miejsce 7). Jako ciekawostkę warto jeszcze zwrócić uwagę na 10 miejsce Moosavi Zeinabkobra z Iranu.
Wyniki pań:
1. Maria Tołokonina (Rosja)
2. Shin WoonSeon (Korea)
3. Jekatierina Własowa (Rosja)
4. Song HanNarai (Korea)
5. Lee MyoungHee (Korea)
6. Marija Edler (Rosja)
7. Eimir McSwiggan (Irlandia)
8. Maria Kuzniecowa (Rosja)
…
24. Olga Kosek (Polska)
Panów w eliminacjach podzielono na dwie grupy, które startowały równolegle. Do półfinału awansowało sześciu Rosjan (co nie dziwi), ale równie liczną grupą awansowali Koreańczycy (co już jest bardziej interesujące). Grono półfinalistów uzupełnili: Janez Svoljšak ze Słowenii, Damir Behlic z Chorwacji, Yann Gerome z Francji, Walentin Sypawin z Ukrainy, Yoshida Mitsugu z Japonii oraz – niespodzianka – Safdarian Korouyeh Mohammadreza z Iranu.
Z pófinałowej osiemnastki do finału awansowała trójka Rosjan: bracia Tomiłowowie i Nikołaj Kuzowlew, dwóch Koreańczyków: Park HeeYong i Han Junghee, a także Janez Svoljšak, Walentin Sypawin oraz wspomniany Irańczyk Safdarian Korouyeh Mohammadreza.
Park HeeYong w superfinale (fot. UIAA)
Finał panów miał rzadko spotykany przebieg. Okazało się, że dwóch zawodników – Park HeeYong i Maksim Tomiłow osiągnęli dokładnie taki sam, najlepszy rezultat. Zgodnie z regulaminem, sięgnięto po wyniki z niższej rundy (półfinał), ale okazało się, że ich wyniki i tu były identyczne z dokładnościa do jednej tysięcznej! Sędziowie podjęli zatem decyzję o przeprowadzeniu superfinału między ta dwójką.
Zwycięzca po skończeniu drogi (fot. UIAA)
W zasadzie wynik pojedynku zależał od tego, który z zawodników zachował więcej sił na ów niespodziewany, dodatkowy start. Maksim Tomiłow walczył mocno, ale poleciał z chwytu pod koniec drogi. Park w pieknym stylu ukończył drogę i podkreslił sukces gestem zwycięstwa na wierzchołku ściany, a chwilę potem efektownym skokiem „w czeluść”, przy wielkim aplauzie publiczności.
Podium panów (fot. UIAA)
Wyniki panów:
1. Park HeeYong (Korea)
2. Maksim Tomiłow (Rosja)
3. Aleksiej Tomiłow (Rosja)
4. Walentin Sypawin (Ukraina)
5. Nikołaj Kuzowlew (Rosja)
6. Janez Svoljšak (słowienia)
7. Safdarian Korouyeh Mohammadreza (Iran)
8. Han JungHee (Korea)
Finały mozna obejrzec tutaj:
W kategorii „na szybkość”, Olga Kosek nieco powetowała sobie kiepski rezultat z „trudności”. W eliminacjach poszła bardzo ładnie, wyraźnie wygrywajac z Koreanka Lee MyoungHee i nawet przez chwilę dotrzymując tempa Nadii Galiamowej, ale w pewnym momencie omal nie odpadła (na szczęście udało jej się opanowac sytuację), co przełozyło się natychmiast na znaczną stratę do Rosjanki. Niemniej uzyskała łaczny czas dający jej 12 miejsce i awans do półfinału. W półfinale udało jej się pobiec jeszcze nieco szybciej, co dało jej ostatecznie 9 miejsce w klasyfikacji. Awans do finałowej ósemki był bardzo blisko…
Olga Kosek i Lee MyoungHee (fot. UIAA)
W finale, Maria Tołokonina udowodniła swoja wszechstronność i klasę. Całe podium oczywiscie wzieły Rosjanki.
Z kronikarskiego obowiązku nalezy równiez odnotować, że cała finałową ósemkę panów tworzyli Rosjanie
Wyniki pań:
1. Maria Tołokonina (Rosja)
2. Mariam Filippowa (Rosja)
3. Natalia Kulikowa (Rosja)
4. Jekatierina Koszczejewa (Rosja)
…
9. Olga Kosek (Polska)
Wyniki panów:
1. Władimir Kartaszew (Rosja)
2. Aleksiej Wagin (Rosja)
3. Maksim Własow (Rosja)
4. Maksim Tomiłow (Rosja)