22 latek Marc-André Leclerc dokonał niesamowitego wyczynu. Solo przeszedł drogę The Corkscrew (5.10d, A1) na Cerro Torre. Jest to jak dotąd najtrudniejsza droga pokonana solo na Cerro Torre i dopiero siódma w historii. Trzy razy solo była pokonywana droga Compressor Route i trzy razy Via dei Ragni.
Przejście drogi zajęło młodemu Kanadyjczykowi 1 dzień, wspinał się on w złych warunkach, co potwierdza niesamowitą determinację Leclerca. Jak mówił w wywiadzie dla Rock And Ice.
Całą noc padało, byłem cały przemoczony, ponieważ nie miałem namiotu ani płachty biwakowej, rysami spływała woda.
Marc-André Leclerc zmagał się także z cienką lodową polewką, która znacząco utrudniała wspinanie, często musiał ją zdrapywać paznokciami przed użyciem stopnia lub chwytu. Gdy wyszedł ponad poziom chmur musiał zrobić sobie przymusową przerwę, aby słońce roztopiło lód.
Słońce wschodziło, więc słuchałem muzyki przez około 30 minut, dopóki lód nie stopniał na tyle, żebym mógł kontynuować wspinaczkę. Od tego momentu warunki były całkiem dobre.
Leclerc pokonał ok 98% drogi free-solo. Lina służyła mu głównie do holowania plecaka w bardziej stromych częściach ściany.
Co ciekawe to dopiero drugi pobyt Kanadyjczyka w Patagonii, a już zdążył zrobić w tej krainie zrobić wspaniałe przejścia wspólnie z Colinem Haleyem - pierwsze przejście La Travesía del Oso Buda (1,200m, 5.10, A1, M5, WI 5-6), oraz Directa de la Mentira (1,200m, 5.10, A1, WI 4-5)
źródło: rock and ice, pataclimb