Weekend majowy na Podkarpaciu charakteryzował się świetnymi warunkami i ładną pogodą. Załamanie pogody, które dotknęło niemal wszystkie rejony w Polsce, na Podkarpaciu trwało tylko jedno południe – w sobotę. Choć byli i tacy, co wspinali się nawet przy siąpiącym deszczu.
Na Leskim Kamieniu powstała jedna nowa droga i jest to pierwsza nowość od czasu ukazania się przewodnika „Podkarpacie” www.sport2b.pl. Niezawodny kustosz rejonu Adam Wilk Zawadzki poprowadził linię pomiędzy Czerwonym Szałem a Rudą Rysą w sektorze Czerwonej Ścianki. Nowość to Ruch Oporu VI.4 (3R+ST). Stanowisko wspólne z Czerwonym Szałem. Droga charakteryzuje się bulderowymi trudnościami, a autor sugeruje, by pierwsze ruchy próbować z crash padem.
Na Kamieńcu powstała nowość na Krowiej Turni i to na północnej ścianie (choć trudno w to uwierzyć!). Samym lewym skrajem, po prowizorycznym przetarciu szczotką, niżej podpisany solo wytyczył Pastwisko VI- (może V+): start wspólny z Abrakadabrą. W niedalekiej przyszłości droga zostanie ubezpieczona, gdyż jest całkiem ciekawa, a ponadto stanowi dość logiczny początek drogi Wschodnia Grań V-.
Z innych przejść warto wspomnieć pokonanie przez Magdalenę Trzemżalską zawsze wymagającej drogi Bull Run 1862 VI.5 na Plemniku (Strzelnica). Wszystko wskazuje na to (jeśli mnie pamięć nie zawodzi), że jest to najtrudniejsze przejście kobiece w Czarnorzekach. Jeśli miały miejsce inne podobne lub trudniejsze – proszę o informacje!
Na koniec zapraszam do obejrzenia krótkiego filmiku, który dobrze oddaje czillałtowo-majowe klimaty Czarnorzek. Droga to Truskawkowe Pola VI.1+ (Kursowa 3, Kamieniec). Ścieżka dźwiękowa pochodzi z telefonu, który zadzwonił podczas przejścia.
Jacek Trzemżalski
www.sport2.pl