Alex Megos wraca do wysokiej formy po kontuzji palca, która uniemożliwiała mu mocne wspinanie przez ostatnie 4 miesiące. Podczas 10 dniowego tripu po Chile Alex poprowadził nową linię „Pasito a Pasito”, którą wycenił na 9a. Jest to pierwsza linia o tej wycenie w Chile i prawdopodobnie dopiero druga w Ameryce Południowej.
Nazwa drogi, którą można przetłumaczyć jako „krok po kroku” nawiązuje do powrotu do zdrowia po kontuzji. Jak sam Alex napisał na swoim FB:
Po dwóch dnia pracy zrobiłem pierwsze przejście Pasito a Pasito, jestem bardzo podekscytowany.
Po czterech miesiącach bez wspinania, z powodu kontuzji palca, czułem się jakbym wspinał się po raz pierwszy, bez ciągłego myślenia o palcu. Forma wciąż nie jest idealna, ale jestem na dobrej drodze.
Pierwsze przejście 9a to nie jedyny zwiastun powrotu Megosa do wielkiej formy. Przed wylotem do Chile Alex zwyciężył w mocno obsadzonych zawodach CWIF 2017. W ystarczy powiedzieć, że za nim uplasowali się: Jongwon Chon(2 miejsce), Michael Piccolruaz (3 miejsce), Matt Cousins(4 miejsce), Jernej Kruder (5 miejsce), and Jan Hojer (6 miejsce), oraz Jimmy Webb, Sean McColl, David Lama.
Tydzień później, już w Chile, Megos zwyciężył w zawodach Master de Boulder w Santiago, pokonunjąc Killiana Fischhubera.
Patrząc na formę Megosa, w najbliższym czasie możemy spodziewać się wielu mocnych przejść w jego wykonaniu.
źródło: rock and ice